Cztery jednostki WOPR strzec będą w tym sezonie bezpieczeństwa wypoczywających nad podlaskimi akwenami. Wojewoda Jacek Brzozowski przekazał niemal pół miliona złotych na realizację ich zadań.
– Chodzi przede wszystkim o ludzkie życie, to zaś wartość bezcenna, której nie sposób przeliczyć na pieniądze – mówił wojewoda podczas konferencji prasowej nad Jeziorem Rajgrodzkim. – Dziękuję przy tej okazji wszystkim ratownikom, to dzięki waszej ciężkiej pracy możemy czuć się bezpiecznie.
Jacek Brzozowski przypomniał, że w zeszłym roku Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe przeprowadziło 251 interwencji na wodzie w regionie. Pomocy udzielono 400 osobom.
Białostockie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe patroluje wody Jeziora Rajgrodzkiego i Zalew Siemianówka. Jak zaznaczyła jego wiceprezes Anna Wasiluk, w zeszłym roku ani w jeziorze, ani na zalewie nie utonął nikt. Jednostka otrzymała 124 tys. zł dofinansowania.
– Pieniądze te zostaną przeznaczone przede wszystkim na zatrudnienie ratowników i zakup paliwa, z tym bowiem wiążą się największe koszty – dodała. – Planujemy ponadto zakup sprzętu i oczywiście działania profilaktyczne.
O podobnych potrzebach mówił również Mirosław Zajko, prezes Suwalskiego WOPR (dofinansowanie w wysokości 145 tys. złotych). Pozwoli to zapewnić bezpieczeństwo na wodach powiatów suwalskiego i sejneńskiego – przede wszystkim na Jeziorze Wigry, gdzie znajduje się baza ratunkowa WOPR.
– Każdego roku latem mamy pełne ręce roboty – stwierdził z kolei Marek Opolski, prezes Augustowskiego WOPR, zwracając uwagę, że w granicach administracyjnych Augustowa jest siedem jezior, dwa kanały i dwie rzeki. – Bez tych środków nie bylibyśmy w stanie nieść pomocy.
Augustowskie pogotowie otrzymało 150 tys. złotych na realizację swoich działań. Wsparcie (41 tys. zł) trafi także do Okręgowego WOPR w Łomży, czuwającego nad bezpieczeństwem nad Narwią, a także częścią Biebrzy i Pisy.