Białystok upamiętni 85. rocznicę sowieckiego ataku na Polskę oraz uczci Dzień Sybiraka. Główne uroczystości odbędą się 17 września o godz. 12.00 przy Muzeum Pamięci Sybiru. W południe na minutę w Białymstoku uruchomione zostaną syreny alarmowe, które przypomną o wydarzeniach sprzed osiemdziesięciu pięciu lat. Do udziału w rocznicowych uroczystościach zapraszają prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski i Sybiracy.
We wtorek, 17 września, o godz. 8.00 rozpocznie się Święta Liturgia w Katedrze Prawosławnej pw. Św. Mikołaja przy ul. Lipowej 15, a następnie o godz. 10.30 Msza Święta w kościele pw. Ducha Świętego przy ul. Sybiraków 2.
O godz. 11.30 złożone zostaną kwiaty pod Pomnikiem-Grobem Nieznanego Sybiraka przy kościele pw. Ducha Świętego, a o godz. 11.45 – pod pomnikiem upamiętniającym ofiary sowieckich deportacji przy ul. R. Traugutta.
Główna uroczystość rozpocznie się o godz. 12.00 pod pomnikiem upamiętniającym Matki–Sybiraczki, który znajduje się przed budynkiem Muzeum Pamięci Sybiru przy ulicy Węglowej 1. W południe w Białymstoku uruchomione zostaną również syreny alarmowe (dźwięk ciągły).
W piątek, 20 września, o godz. 13.00 można będzie wziąć udział w modlitwie w Domu Kultury Muzułmańskiej przy ul. Piastowskiej 13F, a w niedzielę 22 września o godz. 10.00 odbędzie się nabożeństwo w Parafii Ewangelicko-Augsburskiej przy ul. Dolistowskiej 17.
17 września 1939 roku to jedna z najboleśniejszych dat w naszych dziejach. Wojska ZSRS weszły tego dnia na ziemie polskie na mocy tajnego paktu Ribbentrop-Mołotow, łamiąc tym samym postanowienia traktatu o nieagresji. Dla mieszkańców Kresów Wschodnich sowiecka napaść, rozpoczęta pod pretekstem obrony mniejszości narodowych, oznaczała koniec znanego im świata. Polacy na zajętych przez Sowietów ziemiach poddani byli licznym represjom. Tracili mienie, wolność i życie. Przedstawiciele polskich elit – żołnierze, policjanci, urzędnicy – padli ofiarą zaplanowanej serii zbrodni, której symbolem stał się Katyń. Setki tysięcy mieszkańców zajętych ziem zesłano na Sybir. Wielu z nich pozostało tam na zawsze. Ci, którym dane było wrócić, powrócili do Polski innej niż ta, którą opuszczali.