Dla dobra ofiar wojny w Ukrainie, ale też dla podtrzymania zaangażowania w pomoc polskiego społeczeństwa, spontaniczne i niezorganizowane działania powinny zostać zastąpione działaniami uporządkowanymi i kompleksowymi. Takie wnioski płyną z raportu „31 dni wojny w Ukrainie” opracowanego z inicjatywy Ruchu Samorządowego Tak! dla Polski – we współpracy z Unią Metropolii Polskich oraz organizacjami i inicjatywami społecznymi. Z raportem zapoznali się dziś (6 kwietnia) samorządowcy z województwa podlaskiego, którzy na zaproszenie prezydenta Tadeusza Truskolaskiego przyjechali do Białegostoku. Podczas spotkania powołano lokalne struktury Ruchu Samorządowego Tak! dla Polski.
Raport „31 dni wojny w Ukrainie” podsumowuje najważniejsze wydarzenia i procesy dotyczące funkcjonowania państwa polskiego w trakcie pierwszych 31 dni wojny (24 lutego-27 marca). Opracowanie przedstawia, jakie działania państwa polskiego są obecnie kluczowe i najbardziej potrzebne, aby inicjatywy mieszkańców, samorządów, organizacji pozarządowych i administracji rządowej były ze sobą spójne i skuteczne. Żeby nie wprowadzały chaosu i poczucia niepewności, a zachęcały Polki i Polaków do dalszego angażowania się w pomoc ogarniętej wojną Ukrainie. Szacuje się, że nasz kraj przyjął prawie 3 miliony dzieci, kobiet i mężczyzn zmuszonych do ucieczki, podczas gdy w ciągu największego w ostatnim czasie kryzysu lat 2014-2015 Europa przyjęła ok 1,5 miliona uchodźców w okresie 12 razy dłuższym – czytamy w raporcie. Przyjęcie tak dużej liczby ludzi umożliwił niespotykany wcześniej zryw Polaków, którzy zorganizowali tysiące akcji pomocowych dla mieszkańców Ukrainy.
Autorzy raportu wyliczają, że od początku wojny Polacy zorganizowali inicjatywy obywatelskie na rzecz Ukrainy w 302 miastach, 1523 gminach wiejskich oraz 652 gminach miejsko-wiejskich, czyli we wszystkich polskich gminach. Ścisłą współpracę między dużymi miastami wykazały związki i stowarzyszenia samorządowe, co umożliwiło choćby sprawniejszą relokację uchodźców. Jednak ten czas pokazał, z jak ogromnymi wyzwaniami musi zmagać się obecnie polskie społeczeństwo, samorządy i organizacje pozarządowe. Chodzi oczywiście nie tylko o problemy finansowe, ale także organizacyjne czy administracyjne.
– Najbardziej obawiam się tego, że nasze społeczeństwo w którymś momencie poczuje się wyczerpane, także finansowo, i ta ogromna fala pomocy, jaką teraz oferują naszym sąsiadom Polki i Polacy, zacznie słabnąć – mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. – Jak wtedy państwo poradzi sobie z dwoma milionami uchodźców? Dostępne miejsca zakwaterowania w samorządach wkrótce się wyczerpią. Konieczne jest podjęcie rozmów na szczeblu unijnym, aby rozlokować część uchodźców w innych krajach Unii Europejskiej. Nie chcemy chyba tworzyć w naszym kraju regularnych obozów dla uchodźców.
Dlatego – jak podkreślono w raporcie – potrzebne są zmiany. Postulat fundamentalny to wprowadzenie systemu zarządzania poprzez wiedzę, a nie intuicję. Konieczne jest, zdaniem autorów raportu, natychmiastowe zwołanie okrągłego stołu z udziałem rządu, międzynarodowych organizacji doświadczonych w kryzysach uchodźczych i zarządzaniu kryzysowym oraz samorządami i przedstawicielami krajowych organizacji pozarządowych. Najpilniejsze w tej chwili kwestie do systemowego rozwiązania to między innymi recepcja ofiar wojny w Polsce, rejestracja i identyfikacja, dyslokacja, finansowanie na jasnych zasadach, lepsze wykorzystanie organizacji pozarządowych i wolontariuszy, zdrowie, praca, system integracji oraz uruchomienie funduszy z Polityki Spójności UE i Krajowego Programu Odbudowy.
Podczas spotkania z samorządowcami z województwa podlaskiego powołano lokalne struktury Ruchu Samorządowego Tak! dla Polski.
– To ważny moment, jeszcze mocniej integrujący nasze środowisko – powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Anna Kowalska