KOBIETA W NIEBIESKIM MUNDURZE
Dzisiaj, nie ma komórki policyjnej, w której nie byłoby funkcjonariuszek. Widok kobiety w niebieskim mundurze nie budzi już zdumienia. Pań w Policji jest coraz więcej i idealnie uzupełniają się ze swoimi kolegami z wydziału, patrolu w różnego rodzaju działaniach, a przy tym niejednokrotnie swoim usposobieniem „łagodzą obyczaje”.

O tym, jak to jest być kobietą w Policji, opowiada osobiście sokólska funkcjonariuszka starszy sierżant Anna Olechowska.

Czym kierowałaś się wstępując w niebieskie szeregi?

Myśl o rozpoczęciu służby w Policji od dłuższego czasu była w mojej głowie. Określiłabym to jako rodzaj celu, do którego stopniowo zmierzałam. Pracę w niebieskim mundurze zawsze postrzegałam, jako służbę na rzecz drugiego człowieka poprzez gotowość do niesienia mu pomocy. Służbę w Policji odbierałam, jako możliwość rozwijania swoich zainteresowań i pasji.

Co zadecydowało o podjęciu decyzji złożenia dokumentów o przyjęcie?

Zanim wstąpiłam do Policji, pracowałam w jej strukturach jako pracownik cywilny. Obserwując na co dzień służbę funkcjonariuszy podziwiałam ich pracę i zaangażowanie w realizację czynności. Czas zatrudnienia, jako pracownika cywilnego mocno wpłynął na podjęcie decyzji o złożeniu dokumentów o przyjęcie do Policji. Był to okres, w którym ta myśl, będąca tlącą się iskierką, przerodziła się w działanie. Ważnym elementem była też stabilność zatrudnienia oraz wszelkie inne atuty, jakie niesie za sobą służba w Policji, między innymi korzystne wynagrodzenie, możliwość rozwoju zawodowego i awansu w przyszłości.

Jak to jest być kobietą w Policji?

Bycie kobietą w Policji niejednokrotnie jest wielkim wyzwaniem z uwagi na fakt, iż wymaga to od niej potrzeby udowodnienia tego, iż kobieta w mundurze, dzięki silnej osobowości, stanowczości  i pewności siebie może zdziałać więcej, bazując nie tylko na warunkach fizycznych, którymi częściej dysponują mężczyźni. Jest również takie powiedzenie, które mówi o tym, iż to kobieta łagodzi obyczaje, co przekłada się jednocześnie na rolę ich służby. Ponadto kobiety w Policji muszą umiejętnie dzielić służbę z obowiązkami domowymi, gdzie pełni się drugi etat.

Często w mojej wypowiedzi pojawia się słowo służba, a nie praca gdyż rzeczywiście realizując zadania podchodzę do tego, tak by je wypełnić z oddaniem i sercem na rzecz społeczeństwa. By nie był tylko to wykonywany przeze mnie zawód, ale również bym mogła prawdziwie dać coś z siebie dla dobra innych.

Z jaką największą trudnością musiałaś się do tej pory zmierzyć w swojej służbie, jako kobieta? Jak sobie radzisz w takich sytuacjach?

Na co dzień, realizując zadania radzę sobie z różnymi trudnościami, które niesie służba w Policji. Każdy dzień jest inny i przynosi za sobą nowe wyzwania!!! Do tej pory nie zderzyłam się z sytuacją, w której nie znalazłabym rozwiązania. Do każdego zdarzenia jak i człowieka staram się podchodzić indywidualnie, uwzględniając jego potrzeby, biorąc pod uwagę jego aktualną sytuację życiową, rozpatrując problem na wielu płaszczyznach, w czym pomagają mi również współpracownicy.

Służba w Policji jest przede wszystkim pracą wśród ludzi i z ludźmi, wymaga to dużo cierpliwości, empatii i wrażliwości na drugiego człowieka.

źródło: sokolka.policja.gov.pl

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

*

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments