Sierpniowy „Eksponat Miesiąca”

W Muzeum Pamięci Sybiru można oglądać kolejne pamiątki pokazywane w ramach cyklu „Eksponat Miesiąca”. Prezentowane przedmioty należały do Adolfa Saranieckiego – prokuratora i posła w międzywojennej Polsce, deportowanego wraz z rodziną do ZSRS w 1940 roku. Gdy dwa lata później pojawiła się możliwość opuszczenia Związku Sowieckiego, Adolf Saraniecki świadomie zdecydował się na pozostanie na „nieludzkiej ziemi”. Chciał nieść pomoc tym, którzy nie zdążyli lub nie mogli dostać się do Armii Andersa. Ten wybór kosztował go życie. Trafiał do kolejnych łagrów, by w roku 1944 umrzeć w jednym z nich z powodu pelagry, wywołanej niedożywieniem.

Wśród gości, którzy odwiedzili Muzeum Pamięci Sybiru podczas prezentacji eksponatów, była wnuczka Adolfa Saranieckiego, Anna Parmhagen, która wraz z rodziną przyjechała do Białegostoku ze Szwecji. Szczególnie wzruszającą chwilą było zaprezentowanie rezultatu wysiłków pracowników Działu Zbiorów Muzeum Pamięci Sybiru. Udało im się wywołać z bardzo niewyraźnego szklanego negatywu fotografię Adolfa Saranieckiego, najprawdopodobniej ostatnią, na jakiej uwieczniono go przed śmiercią.

Pani Anna pierwsze pamiątki przekazała do naszych zbiorów już w 2018 roku, na 3 lata przed otwarciem Muzeum. Jak wspominała: – Druga wizyta miała miejsce w 2022 roku, wtedy przywiozłam pamiątki po mojej matce, po ludziach, z którymi ona się kontaktowała. Może dziś zacznę od takiej historii: miałam 4 lub 5 lat, w Krakowie stała skrzynia, moja ciocia otwiera tę skrzynię i mówi – Aniu, zobacz, co tam jest. Zobaczyłam schowaną pod warstwą materiałów olbrzymią kopertę, gdzie było to wszystko, co później przekazałam do Muzeum Pamięci Sybiru. Pamiętam, że przez te lata, gdy byłam dzieckiem, miałam takie wrażenie, że dla mojej rodziny była to pewnego rodzaju świętość. Ceremonia otwarcia tej skrzyni i wyciąganie tych wszystkich listów, rysunków, zdjęć, to była szczególna chwila.

Opowieści o rodzinnej historii trafiały do pani Anny przez wiele lat za pośrednictwem babci, mamy i cioci.

– W 1940 roku, mój dziadek, który wiedział, że być może zostanie aresztowany, przygotowywał się. W momencie, kiedy przyszli po niego, udało mu się uciec. Ukrywał się przez trzy dni. W tym czasie Sowieci zrobili kocioł w naszym domu i czekali na dziadka, żeby go aresztować. W końcu moja rodzina została przetransportowana na rampę i czekała na wywózkę. Dziadek się o tym dowiedział i postanowił razem z nimi wyjechać. Babcia była przerażona, gdy go zobaczyła w drzwiach wagonu. Jednak dziadek powiedział, że nie zostawi rodziny, i pojechał z nimi na Sybir – opowiadała Anna Parmhagen.

Pamiątki rodziny Saranieckich można oglądać do końca sierpnia w Muzeum Pamięci Sybiru przy ul. Węglowej 1 w Białymstoku.

Źródło : Muzeum Pamięci Sybiru

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

*

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments